Co do tego, że woda jest zdrowa i potrzebna ludzkiemu organizmowi nie trzeba już przekonywać nikogo. Dzięki odpowiedniemu nawodnieniu nie tylko jesteśmy zdrowsi, ale też czujemy się lepiej i tak też wyglądamy. Dlatego coraz chętniej sięgamy po wodę bez żadnych dodatków w postaci soków, herbat, słodzików. Do regularnego picia wody zachęcamy też nasze dzieci.
Pijąc krystaliczną wodę nikt z nas nie podważa jej czystości, wystarczy, że woda jest przejrzysta. Zapakowana w błękitną, zieloną butelkę wzbudza w nas tym większe zaufanie przywołując nasze wyobrażenia o jej pochodzeniu. Nikt nie zastanawia się nad tym czy jest ona rzeczywiście czysta i zdrowa. Nic dziwnego, że sprzedaż wody butelkowanej jest najszybciej rozwijającym się rynkiem napojów na świecie. Wyceniany jest na 147 mld USD rocznie, o czym donosi raport śledczy dziennikarzy Orb Media.
Ten potężny rynek i miliardowe zyski płynące ze sprzedaży wody butelkowanej rządzi się takimi samymi prawami, co każdy inny tak dochodowy biznes. I my, jako konsumenci nie mamy co liczyć w kwestii naszego bezpieczeństwa i zdrowia na koncerny czerpiące z niego profity. Dlatego sami powinniśmy bacznie przyjrzeć się wodzie, którą tak chętnie i z troski o zdrowie spożywamy. Podobnego zdania byli dziennikarze śledczy z Orb Media, Chris Tyree i Dan Morrison, którzy na łamach swojej gazety przedstawili raport z badań laboratoryjnych mających za zadanie sprawdzenie wody butelkowanej światowych marek pod kontem obecności drobinek plastiku.
Plastik w wodzie butelkowanej.
Badania wody butelkowanej najpopularniejszych marek wykazały, że ponad 90% z nich zawierało mikroplastik. Badanie zostało zlecone przez dziennikarzy Orb Media, organizację non-profit z siedzibą w Waszyngtonie. Testy przeprowadzone na ponad 250 butelkach 11 marek, w tym Danone, Nestle, Pepsi Co i Coca-Cola, jednoznacznie ujawniły zanieczyszczenie wody plastikiem. Niektóre z testowanych butelek zawierały tak wiele cząsteczek plastiku, że badający poprosili znajomego astrofizyka do liczenia tych syntetycznych konstelacji. Co znaleziono w wodzie? Jak się okazało jedna butelka wody może pomieścić nawet tysiące drobinek plastiku, w tym polipropylen, nylon, politereftalan (PET).
Nie brzmi to ani smacznie ani zdrowo, prawda? A jednak pijemy to każdego dnia. Cząsteczki plastiku znalezionego w tej wodzie wahały się od średnicy ludzkiego włosa do rozmiaru czerwonej krwinki. W jednej z butelek znaleziona aż 10 000 takich plastikowych “dodatków” na litr. Każdy z nas może sobie obliczyć ile mniej więcej rocznie wypija mikroplastiku razem z wodą. Są to zatrważająco duże ilości. Skoro dziennie wypijamy średnio dwa litry, a w litrze jest kilka tysięcy cząsteczek plastiku, załóżmy 5 000, to w roku do naszego organizmu tą drogą dostaje się 3 650 000 plastikowych drobinek.
Jaki wpływ na nasze zdrowie ma spożywanie mikroplastiku jest nadal badane przez naukowców. Co rusz docierają nowe badania pokazujące jak negatywne niesie ze sobą to skutki. Tak małe cząsteczki plastiku przenikają przez ściany jelita cienkiego. Według ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa spożyte drobinki mikroplastiku poniżej 0,15 milimetra mogą łatwo dostać się do układu limfatycznego jelit lub przejść z krwioobiegu do nerek i wątroby. Badania zlecone przez Orb Media pokazują, że wielkość plastikowych drobinek pływających w wodzie butelkowanej mieszczą się w tym zakresie.
Producenci wody odnosząc się do opublikowanych w Orb Media badań podkreślali, że ich produkty spełniają wszystkie wymogi aktualnego prawodawstwa. Czy to oznacza, że prawo jest zbyt mało restrykcyjne w tej kwestii? Anca Paduraru, rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. bezpieczeństwa żywności podkreśla, że choć ilość mikroplastiku w wodzie butelkowanej nie jest prawnie regulowana to prawo mówi wyraźnie, że sprzedawana woda nie może zawierać zanieczyszczeń. Z drugiej strony wymogi dotyczące czystości wody dostarczanej z wodociągów stale rosną. Z początkiem 2021 roku weszła w życie kolejna dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady UE dotycząca wody pitnej (z kranu). Ma to za zadanie zapewnienie wszystkim Europejczykom dostępu do bezpiecznej i wysokiej jakości wody z kranu. Nowe prawo dotyczy również zachowania odpowiednich norm higienicznych materiałów mających kontakt z wodą, czyli rur i kranów.
Chemikalia w wodzie butelkowanej.
Według badań opublikowanych w PLoS One, przeprowadzonych przez niemieckich naukowców, w jednej butelce wody znaleziono prawie 24 500 chemikaliów. Wiele z tych chemikaliów naśladuje działanie silnych farmaceutyków, przez co mają duży wpływ na ludzki organizm. Proces badawczy podzielono na dwa etapy. W pierwszym przetestowano 18 próbek z różnych butelek na wodę światowych marek. Przeanalizowano pobrane z nich próbki wody, by wykazać czy woda z tych butelek ma wpływ na receptory estrogenu i androgenu. Uzyskane wyniki badań były szokujące nawet dla naukowców. Bowiem większość przebadanej wody butelkowanej w plastik wykazywała interferencję z oboma rodzajami receptorów hormonalnych. Spożycie zaledwie 0,1 uncji hamuje aktywność estrogenną o 60%, a aktywność androgenną o 90%. Wywołując w ten sposób zaburzenia hormonalne. Dla porównania w ten sam sposób przebadano wodę z kranu. Ta nie wykazywała takiego wpływu na aktywność żadnego z rodzajów receptorów.
W drugim etapie badań badający próbowali określić, który rodzaj chemikaliów znajdujących się w wodzie butelkowanej były przyczyną zaburzeń hormonalnych. Nie było to proste, ponieważ w litrze takiej wody naukowcy wykryli aż 24 500 różnych substancji chemicznych. W tym dwie silnie zaburzające gospodarkę hormonalną – maleiniany i fumarany. Jak się znalazły w napojach? A no przez to, że substancje te są wykorzystywane do produkcji żywic z tworzyw sztucznych, a te są używane do produkcji plastikowych butelek.
Jaki wpływ na nasze zdrowie mają owe chemikalia? Są szczególnie niebezpieczne dla zdrowia dzieci, kobiet w ciąży i kobiet w wieku rozrodczym. Efekty spożywania tych chemikaliów mogą obejmować zahamowanie wzrostu, wczesne dojrzewanie, przedwczesny poród, niepłodność i wczesną menopauzę.
Co zalecają naukowcy?
Ci sami naukowcy zalecają spożywanie wody, która jest potrzebna do zachowania zdrowia i dobrej kondycji, z innych pojemników niż plastikowe. Zachęcają do wyrobienia w sobie nawyku picia wody z kranu, a jeśli musimy ją przechowywać to w butelkach z nietoksycznego szkła lub ze stali nierdzewnej.
Na szczęście znaleźć można na rynku butelki ze stali 318, nietoksycznego szkła czy trzciny cukrowej. Szwedzki producent tych ostatnich YUHME wspiera powstawanie studni w Afryce. Zatem każda zakupiona butelka YUHME to 3 miesiące pitnej wody dla jednego mieszkańca Republiki Środkowoafrykańskiej.
Pojawienie się na rynku butelek do wielokrotnego napełniania zaczęło się od ochrony środowiska, ale jak się okazuje ma to jeszcze jedną, znaczącą zaletę, chroni to też i nasze zdrowie. Poza tym pijąc wodę z kranu unikamy dodatkowej opłaty za opakowanie jednorazowe, którego średni koszt liczony jest na 2USD. Trudno powiedzieć ile taka plastikowa butelka kosztuje Polskiego konsumenta, gdyż producenci nie podają jaką część ceny wody stanowi opakowanie. Nie trudno jednak policzyć, że litr wody butelkowanej w stosunku do litra wody z kranu jest o wiele droższy.
Koszt wody butelkowanej vs. koszt wody z kranu.
Według Komisji Europejskiej spadek spożycia wody butelkowanej może przynieść gospodarstwom domowym UE oszczędności osiągające 600 mln EUR w skali roku. Są to jednak szacunki dla wszystkich gospodarstw domowych, niezależne od Państwa członkowskiego. Jak to ma się do polskich realiów? Załóżmy, że wypijamy tyle wody w ciągu doby ile jest to zalecane, czyli 2 litry. 1 litr wody niegazowanej ze średniej półki kosztuje 1,10 zł. Dziennie wynosi to 2,20 zł. Rocznie jest to koszt 803 zł.
Gdybyśmy tą samą ilość wody wypijali z butelki wielorazowej napełnianej wodą w kranie wówczas koszty wyglądałyby tak. Stawka za wodę w kranie nie jest identyczna dla całego kraju, dlatego poniżej znajdują się wyliczenia oparte na zestawieniu przedstawionym na portalu zaradnyfinansowo.pl. Obliczenia dotyczą aktualnej stawki wody wraz ze ściekami oraz spożycia jej przy założeniu, że wypijane jest dwa litry dziennie przez cały rok.
Jak widać, niezależnie od tego gdzie mieszkamy, pijąc wodę z kranu oszczędzamy nie tylko pieniądze, ale też nasze zdrowie. Dodatkowym atutem jest też aspekt środowiskowy. Bowiem wodę z kranu możemy wlać do pojemnika wielokrotnego użytku, jak szklana czy metalowa butelka i zaspokajać pragnienie gdziekolwiek jesteśmy nie generując przy tym plastikowych odpadów.
Parafrazując znane hasło marketingowe “Pij wodę z kranu, będziesz wielki”, zdrowy i oszczędny.
Smacznego!
Gośka
-
Zestaw 4 szczotek do mycia butelek | BAMBAW
Oceniono 5.00 na 544.99 złPoprzednia najniższa cena: 44.99 zł.
-
Butelka termiczna Wink Bottle 500 ml | Denim Blue
Oceniono 5.00 na 569.00 złPoprzednia najniższa cena: 69.00 zł.
-
Butelka termiczna Wink Bottle 500 ml | Green
Oceniono 5.00 na 569.00 złPoprzednia najniższa cena: 69.00 zł.
-
Butelka termiczna Wink Bottle 500 ml | Blue
Oceniono 5.00 na 569.00 złPoprzednia najniższa cena: 69.00 zł.
-
Butelka termiczna Wink Bottle 500 ml | Navy
Oceniono 5.00 na 569.00 złPoprzednia najniższa cena: 69.00 zł.
-
Butelka termiczna Wink Bottle 500 ml | Pink
Oceniono 5.00 na 569.00 złPoprzednia najniższa cena: 69.00 zł.
-
-
Butelka termiczna Wink Bottle 500 ml | Red
Oceniono 5.00 na 569.00 złPoprzednia najniższa cena: 69.00 zł.
Dobry artykuł. Rzeczowo i na temat. Dzięki.
Dużo biegam i dużo też piję wody, kiedyś tylko z plastiku, ale od kilku lat z kranu i utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że to dobry wybór. Ciekawy wpis, oparty na faktach, a nie miejskich legendach o tym, że w plastiku musi być zdrowsza bo przecież innej nie sprzedawaliby, ha!